Aktualności

Wystawa ikon cieni w Niebylcu

W piątkowy wieczór 29 listopada 2019 r. w sali niebyleckiego Domu Kultury miało miejsce niecodzienne wydarzenie. Odbył się bowiem wernisaż wystawy, której tematyką były ikony, ale ikony pisane w bardzo specyficzny sposób, stąd ich nazwa – ikony cienie. Autorką wystawy była Pani Małgorzata Dawidiuk przemyska artystka, konserwatorka dzieł sztuki, ikonografistka, absolwentka Wydziału Malarstwa i Konserwacji Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu, ze specjalizacją – ikona, doktorantka Wydziału Malarstwa Uniwersytetu Radomskiego. Pani Małgorzata jest współautorką malowideł ściennych w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach, renowacji polichromii w naszej bibliotece oraz uczestniczką wielu plenerów malarskich i prac konserwatorskich.

Wystawie towarzyszył wykład Pana Eugeniusza Zawałenia, pt. Dziedzictwo cerkiewne w powiecie strzyżowskim. Pan Eugeniusz jest współpracownikiem Pani Małgorzaty Dawidiuk, inżynierem budownictwa, konserwatorem zabytków, absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Techniczno-Ekonomicznej w Jarosławiu i Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, doktorantem Wydziału Architektury Uniwersytetu Wrocławskiego, z zamkniętym przewodem doktorskim. Mówca jest autorem ponad 30 publikacji z zakresu historii architektury, historii i teorii ochrony zabytków oraz ponad  40 dokumentacji z zakresu przygotowania obiektu zabytkowego do prac konserwatorskich. Pan Eugeniusz od 1995 roku pełni funkcję Archidiecezjalnego Konserwatora Zabytków przy kurii Kościoła Greckokatolickiego w Przemyślu i członkiem Rzeszowskiego Oddziału Stowarzyszenia Historii Sztuki.

Wszyscy widzowie – byliśmy bardzo zafrapowani tytułem wystawy – Ikony cienie. Podziwialiśmy je, a jednocześnie staraliśmy się dojrzeć postać świętego, wszak ikona to przecież artystyczne wyobrażenie świętych. Odpowiedzi na nasze wątpliwości artystka wyczerpująco udzieliła w wywiadzie na łamach weekendowego dodatku do „Rzeczpospolitej” „Plus Minus” nr 48 (1393) z 30 listopada – 1 grudnia 2019 r., którym – przypadkowo – ukazał się w dniu wystawy. Pisząc w nim o początkach swojej pracy konserwatorskiej i o początkach pisania ikon, Pani Małgorzata mówi: … Przeżyłam taki moment psychologiczny, [w czasie studiów przy renowacji zabytkowej ikony – przyp. red.] który przerodził się w aspekt duchowy. Ta ikona cień, bez twarzy, z niewyraźnymi postaciami, które dopiero trzeba odkryć zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Po studiach zajęłam się ikoną tradycyjną. Przez wiele lat otaczałam się jaskrawymi kolorami farb i złoceń, ale wciąż nie mogłam zapomnieć o ciemnej ikonie bez twarzy. Bywało, że do trzeciej w nocy kończyłam wszystkie detale ikon, dopasowywałam kolory i kompozycje. Ale kiedy w końcu kładłam się spać, tak pozytywnie zmęczona, to wcale nie miałam przed oczami kolorowych, ze skąpymi elementami złoceń. ikon tradycyjnych, nad którymi godzinami medytowałam, ale właśnie te ledwo co zarysowane. Artystka mówi dalej, że to widzowie, odbiorcy jej talentu upewnili ją, że tak pisane ikony inspirują do nawiązania bliższego kontaktu ze Stwórcą.  W tym kontekście p. Małgorzata mówi: … Przychodzili, przyglądali się im i mówili: tam są trzy Marie przy grobie, a tu Chrystus, widzę Jordan, bramy niebios, archaniołów … . W takich sytuacjach stoję obok z pokorą i myślę o odbiorcy. Pokazałam, że liczy się duchowy dialog między ikona, a widzem. Tak samo jest zresztą z ikoną tradycyjną. Najważniejsza jest przestrzeń, ale tu nie można już inaczej zinterpretować tego, co jest namalowane. Przy nowoczesnej ikonie-cieniu ja nie narzucam żadnego tematu, mogę tylko coś zasugerować, bo to ikona ma być inspiracją do poszerzania swojego świata i kontaktu z Bogiem.

Tematyka wystawy nawiązywała do naszej przeszłości, różnorodności etnicznej, religijnej, a w ślad za tym różnorodności kulturowej, wszak region w którym mieszkamy, to teren pogranicza, teren dawnej Rusi Halicko-Włodzimirskiej, przyłączonej do Polski w 1341 r. Stad też to właśnie osadnictwo było inspiracją piątkowej wystawy. Wprawdzie na terenie powiatu strzyżowskiego miało ono zdecydowanie polski charakter, nie mniej jednak daje się także zaobserwować osadnictwo także innych narodowości, a więc Rusinów i Żydów. Osadnictwo rusińskie koncentrowało się przede wszystkim w rejonie Karpat, obejmując doliny rzek i potoków w Beskidzie Krynickim, Beskidzie Niskim i w Bieszczadach.

W następstwie pewnych procesów integracyjnych wśród ruskich osadników, którzy sami nazywali siebie Rusinami bądź Rusnakami powstały grupy etnograficzne: Łemków w Beskidach i Bojków w Bieszczadach.  We wschodniej części Dołów Jasielsko-Sanockich powstała natomiast rusko-polska grupa Dolinian. Pozostały teren tej części Podkarpacia, czyli całe niemal Pogórze Ciężkowicko-Dynowskie i zachodnia część Dołów Jasielsko-Sanockich, zamieszkiwała duża grupa etnograficzna nazywana Pogórzanami.

Tutaj też, na północ od Krosna, w zakolu Wisłoka, znajduje się niewielka enklawa ruska obejmująca 11 miejscowości, powstałych w otoczeniu polskich wsi. Łemkowie mieszkańców tych wsi nazywali ,,zamieszanyj narid” albo ,,zamieszańcy”, co bierze się zapewne stąd, że ludność ta była niejako zamieszana wśród obcej jej etnicznie ludności polskiej Pogórza. Sebastian Dubiel-Dmytryszyn owe 11 wsi w enklawie Wisłoka nazywa „Łemkowską Wyspą” i zalicza do nich Bliziankę (rus. Błyznjanka), Bonarówkę (rus. Bonariwka), Czarnorzeki (rus. Czornoriky), Gwoździankę (rus. Hwozdjanka), Jabłonicę Polską, Krasną (rus. Korostenka), Oparówkę (rus. Opariwka),  Pietruszą Wolę, Rzepnik (rus. Ripnyk), Węglówkę (rus. Waniwka), Zalesie.

Pięć z wymienionych wyżej wsi położonych jest na terenie powiatu strzyżowskiego – Blizianka (rus. Błyznjanka) i Gwoździanka (rus. Hwozdjanka) w gminie Niebylec, Bonarówka (rus. Bonariwka) i Krasna (Korostenka) w gminie Strzyżów i Oparówka (rus. Opariwka) – w gminie Wiśniowa.

Osady Rusinów początkowo nie były zbyt wielkie, jednak z biegiem lat ich dominacja była zdecydowana, chociaż liczba ludności rusińskiej rozkładała się różnie w poszczególnych wsiach.  O ile w Bonarówce i Oparówce przeważali Rusini – w 1930 r. w Oparówce mieszkało 540 Rusinów, a Polaków tylko 42 – o tyle Blizianka i Gwoździanka ulegały szybkiej polonizacji – odsetek ludności rusińskiej bardzo szybko się tutaj zmniejszał.

O odrębności Zamieszańców decydował język i religia prawosławna, a od unii brzeskiej greckokatolicka, które stanowiły pewną „linię obronną” przed polonizacją. Na terenie wszystkich strzyżowskich wsi zamieszańskich funkcjonowały parafie greckokatolickie – w Bonarówce, Bliziance i Gwoździance  erygowane w roku 1630 oraz w Oparówce w 1692 r. W roku 1751 parafie w Bliziance i Gwoździance zostały połączone i od tej pory istniały tutaj trzy parafie greckokatolickie – w Bliziance, Bonarówce i Oparówce. W każdej z tych wsi zostały wzniesione drewniane cerkwie, z biegiem lat, szczególnie po emigracji zarobkowej z przełomu XIX i XX w., zamieniano je na cerkwie murowane – przykładem może być Bonarówka. Owa wieś była nie tylko znaczącym ośrodkiem religijnym, ale także wiodącym ośrodkiem działalności społecznej, kulturalno-oświatowej i politycznej.

Była to druga wystawa z tematyki osadniczej. Pierwszą, zorganizowaną przed dwoma laty była wystawa fotograficzna Jana Macieja Maciucha, połączona z wykładem profesora Wacława Wierzbieńca z Uniwersytetu Rzeszowskiego, poświęcona judaizmowi.

Organizatorem piątkowego spotkania, podobnie jak tego sprzed dwóch lat było Towarzystwo Miłośników Ziemi Niebyleckiej, a udział w nim wzięli mieszkańcy gminy i okolic, członkowie Towarzystwa oraz zaproszeni goście, m.in. ks. Jan Młynarczyk – tutejszy rodak, i ks. Czesław Goraj – proboszcz niebylecki, obaj członkowie honorowi Towarzystwa Miłośników Ziemi Niebyleckiej, Mieczysław Marczak – sekretarz gminy i miasta Strzyżów, Mirosław Czarnik – dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza w Strzyżowie, red. Iwona Piętak z Radia Rzeszów oraz gospodarze gminy – wójt Zbigniew Korab oraz przewodniczący Rady Gminy – Witold Koza. Oprawę muzyczną zapewnił zespół Trio Galicyjskie, działający przy GOK w Niebylcu, a patronat medialny – Radio Rzeszów.

Wystawę można zwiedzać do końca grudnia 2019 r. w sali Gminnego Ośrodka Kultury w Niebylcu. Serdecznie zapraszamy!

Antoni Chuchla
Prezes Towarzystwa Miłośników
Ziemi Niebyleckiej

Zdjęcia z wystawy można obejrzeć na: https://photos.app.goo.gl/U86RSN91MDQsKBdj9

Dodatkowe informacje